Czy osoba z niepełnosprawnością może być swego rodzaju pomocą, wsparciem czy nawet opiekunem dla innej osoby?

Pomaganie jest rzeczą ludzką. Zdrowemu i sprawnemu człowiekowi nie powinno sprawiać to żadnego problemu. Wystarczy mała iskierka w sercu zwana empatią i działamy aby uszczęśliwić drugiego człowieka.

Nie wyobrażam sobie, aby przejść obok i nie pomóc.

Od małego dziecka wpajano mi w domu tą cudowną maksymę.

Wszystko jest dobrze dopóty, dopóki jesteśmy sprawni fizycznie, a co jeśli przytrafi się nam jakieś schorzenie, które posadzi nas na wózek, unieruchomi w domu?

No tak, wtedy i my potrzebujemy pomocy. Jednak brać, a nie móc nic dawać w zamian doprowadza do bezsilności i frustracji. Czujemy się wtedy niepotrzebni. Trzeba wziąć się w garść i coś z tym zrobić.

Ja jeżdżąca na wózku z powodu SM i chcąca pomagać miałam ograniczone możliwości. Pomagałam, ale tylko na odległość, a chciałam być blisko osoby potrzebującej wsparcia, wtedy wpadłam na pomysł zakupu skutera elektrycznego. Pomysł pomysłem ale trzeba mieć na to fundusze. Wiedziałam, że są firmy medyczne, za których pośrednictwem mogę spełnić swoje marzenia o takim elektrycznym pojeździe. Zgłosiłam się do firmy, która poprowadziła mnie przez całą papierologię i pomogła mi uzyskać dofinansowanie na taki sprzęt. Po dłuższym czasie oczekiwania znalazłam się w gronie szczęśliwców, którzy mają już takie cudeńka. Mam i ja swój skuter EXCEL GALAXY CITIFLYER.

Jak tylko przedstawiciel dostarczył go do mnie, podekscytowana, nie zważając na pogodę – a była wtedy mroźna zima – wsiadłam i pierwszym kursem dowiozłam drzewo moim CITIFLYEREM dla mojej teściowej, która jest starszą, samotną kobietą, no i trzeba jej pomóc. Takich kursów robię sporo, nawet potrafię całą węglarkę węgla jej dowieźć.

Mój elektryczny rumak nie zawodzi.

Mogę teraz bez problemu dojechać tam, gdzie ktoś potrzebuje pomocy, np. zrobić zakupy, dowieść butlę z gazem, albo pojechać na zwykłe pogaduchy przy kawie. Czasami też i taka pomoc jest potrzebna.

Muszę Wam powiedzieć, że gdybym nie miała takiego skutera, pomaganie nie rozwinęłoby się na taką skalę. Także JA i mój EXCEL GALAXY CITIFLYER to taki duet do zadań specjalnych.