Skuter inwalidzki Excel Galaxy Citiflyer dał mi wolność, mobilność, pracę i dowartościował mnie

Początki „ przyjaźni” ze stwardnieniem rozsianym nie przerażały mnie.

Sprawność nie była tak mocno naruszona, więc pomyślałam, że poradzę sobie ze wszystkimi trudnościami. Czas nieubłagalnie pędził do przodu, moja sprawność zmieniała się na gorsze, mimo tego, że byłam pod stałą kontrolą specjalistów, którzy zlecali kolejne badania i włączono leczenie sterydowe i farmakologiczne, trafiłam też do programu lekowego. Miałam nadzieję, że będzie ok. Los jednak miał dla mnie inne plany. W trakcie programu lekowego usiadłam na wózek. Musiałam przewartościować swoje życie i ustalić priorytety. Wstyd, zażenowanie, że siedzę na wózku nie wchodziły w grę.

Od NFZ dostałam podstawową i najtańszą wersję. Żenada. Po półtora roku jego użytkowania był już w takim stanie, że można było go tylko wyrzucić na śmietnik. I co dalej??? Pomyślałam.

Wiedziałam, że mam prawo starać się o dofinansowanie do zakupu elektrycznego skutera, a fakt, że mogę mieć taki sprzęt za darmo sprawił, że zaczęłam szukać firmy, która pomoże mi w uzyskaniu takiego dofinansowania.

Hurrrra... po pewnym czasie, a trochę to trwało mam swojego elektrycznego rumaka. Jest nim skuter EXCEL GALAXY CITIFLYER.

Teraz jestem niezależna, mobilna i mogę pokazać, że stwardnienie rozsiane nie jest takie straszne, jak go malują.

Dzięki niemu mogę spełniać się też zawodowo. W wolnych chwilach wymykam się z domu na samotne przejażdżki, podziwiam piękne okolice, które z poziomu wózka były nieosiągalne. Najbardziej cieszą mnie spacery z moim psim przyjacielem.

Dzięki skuterowi EXCEL GALAXY CITIFLYER moje życie zmieniło się diametralnie, oczywiście na lepsze!

Szerokości i dużo wiatru we włosach.